You are currently viewing Przedsiębiorcy na rowery!

Przedsiębiorcy na rowery!

Przedsiębiorcy na rowery

Wiem, że miałam dalej pisać o zakładaniu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, lecz w moim życiu miało miejsce pewne – mało istotne, ale bardzo inspirujące – wydarzenie. Otóż, pojechałam do pracy samochodem!

I oczywiście od razu przypomniało mi się, dlaczego nigdy tego nie robię – nie było gdzie zaparkować. Nie wiem, jak jest w innych miastach (pewnie podobnie), ale wszyscy pracujący w granicach strefy płatnego parkowania w Szczecinie wiedzą, że – niezależnie od tego, jak astronomiczne są opłaty za parkowanie – miejsc postojowych i tak nie starcza.

Będąc w desperacji zaparkowałam w miejscu i w sposób, którego będę się jeszcze długo wstydzić. Dziwię się, że wracając nie zastałam mojego auta (a wraz z nim kilkunastu innych, którym się to należało) zakutego w żółte dyby…

No więc właśnie to wydarzenie skłoniło mnie do napisania niniejszego apelu:

PRZEDSIĘBIORCY NA ROWERY!!! 

Rower jest dobry na wszystko!

Można nim jechać do pracy i z pracy.

Można nim jechać z teczką. Można nim jechać w garsonce i na szpilkach. Można nim jechać w garniturze.

Można jechać w ciąży. Można z dzieckiem.

Można za młodu. Można na starość.

Można w upale. Można w mrozie (i nie trzeba skrobać szyb ze szronu).

Można do klienta.Można do urzędu.

Można na budowę. Można na bankiet.

Nie potrzeba paliwa. Nie potrzeba miejsca postojowego.

Nie potrzeba abonamentu Strefy Płatnego Parkowania.

A jak niestety pokazuje przykład Szczecina, ścieżek rowerowych też nie trzeba…

Proszę mi wierzyć, wszystko to sprawdziłam na własnej skórze. O nie, przepraszam, nie noszę garniturów…

Rower doskonale nadaje się dla przedsiębiorców, którzy w godzinach szczytu potrzebują przemieszczać się po centrum miasta (jak ja, na przykład). Służbowy rower jest też dobrym rozwiązaniem, jeśli mamy pracowników, gdyż jego eksploatacja i konserwacja niewiele kosztuje pracodawcę (a wiemy jak niektórzy  pracownicy traktują służbowe samochody).

Jest szybki, tani i nie trzeba się martwić, czy odliczymy VAT na paliwo (nie musi być rowerem „z kratką”, nie musi być „bankorowerem”).

I na koniec wisienka: wydatki na nabycie i eksploatację roweru wliczymy w koszty uzyskania przychodu.

A zatem: ROWERY DO FIRM!

Obraz: Studio Na Tandemie

Ten post ma 2 komentarzy

  1. Freelancerka

    Też wrzucałam mój rower w koszty i w sumie trochę się obawiałam, że US się przyczepu, jak widać niepotrzebnie :-)

    1. AKN

      Wszystko oczywiście zależy od konkretnej branży i przyjętego przez przedsiębiorcę modelu działalności, ale w wielu przypadkach rower dla biznesu jest wprost idealny!
      Pozdrawiam,
      AKN

Dodaj komentarz