Przez lata pracy w Kancelarii Adwokackiej zetknęłam się z wieloma małymi i średnimi przedsiębiorcami. Grupa ta jest niejednorodna – obejmuje zarówno właścicieli straganów z warzywami (czyli firm naprawdę niewielkich), dla których skromny dochód z działalności jest jedynym źródłem utrzymania dla całej ich rodziny, jak i prezesów spółek deweloperskich czy produkcyjnych, których firmy zatrudniają wielu pracowników i współpracują z zagranicznymi kontrahentami.
Niemniej osoby te – pomimo oczywistych różnic – wiele łączy.
Często prowadzone przez nie przedsiębiorstwa stanowią centrum ich życia, kondycja tych firm ma ogromne znaczenie dla ich prywatnej sytuacji finansowej, a nawet dla sytuacji rodzinnej – chude lata w interesie natychmiast odbijają się na życiu całych rodzin (czasem wręcz bezpośrednio na zawartości garnków).
Wielu z tych przedsiębiorców prowadzi swoją działalność dość intuicyjnie. Zdecydowali się na założenie własnej cukierni, bo świetnie pieką, a pracowni krawieckiej, bo zawsze uwielbiali szyć. Osoby te znają się z pewnością na swoim fachu, lecz nie zawsze na zawiłościach związanych z kontraktami, podatkami, inspekcjami, prawem pracy, promocją itp. A wiedza ta jest niezbędna i niestety często bywa zdobywana dopiero w czasie pierwszych problemów w tych dziedzinach, a nawet już „po szkodzie”.
Pomimo tego dziedziny te bywają często bagatelizowane przez mniej doświadczonych przedsiębiorców, co powoduje, że nie korzystają oni z profesjonalnych usług prawnych czy księgowych. Mitem jest, że to ze względu na wysokie ceny tych usług. To stereotyp, a wielu przedsiębiorców nie zadaje sobie nawet trudu, żeby go zweryfikować. Po prostu nie widzą potrzeby korzystania z porady w zakresie prawa, podatków, marketingu, itp. Zdaje im się często, że sami wiedzą lepiej. A to niestety nie zawsze jest prawda …
Stąd mój apel: Korzystajcie z rad profesjonalistów! To się opłaca!
Państwa błędy mogą się odbić na życiu Waszych dzieci! Choć to brzmi złowieszczo i nieco histerycznie, to szczera prawda. Spotkałam już wiele takich osób, które swoim dzieciom pozostawią w spadku jedynie długi i zmartwienia.
Po to również powstał ten blog – aby choć w podstawowym zakresie zwrócić uwagę na potrzebę poważnego traktowania umów, zamówień, spraw pracowniczych czy też otrzymywanych pism. Słowem, na rolę prawa – i związanych z nim szczegółów – w życiu małych i średnich przedsiębiorców.
Warto nie tylko czytać regularnie tego bloga, ale też zapisać się do biuletynu informacyjnego, który dojdzie bezpośrednio do Twojej skrzynki mailowej, gdyż wiele informacji zachowam tylko dla jego adresatów.
Pozdrawiam,
AKN