To już wrzesień, a jak wrzesień to szkoła. Choć sama się już nie uczę i nie mam dzieci w wieku szkolnym, to nie da się wejść do żadnego sklepu, żeby wielkie banery zaraz nie przypominały, że czas wracać do szkoły. Hurra!
Wszystko to nasunęło mi na myśl kwestię zatrudniania młodocianych, czyli dzieciaków po prostu (dobrze, że nastolatki mnie nie czytają, bo by się zaraz oburzyli, że nazywam ich dziećmi). Dziś kilka ogólnych kwestii, ale zamierzam wkrótce wrócić do tego tematu, bo słyszałam skądinąd, że wielu przedsiębiorców jest nim zainteresowanych (pewnie ze względu na dofinansowanie oraz kwestie podatkowe – obecnie już raczej historyczne).
Ale – jak to mówią – first things first.
Kwestię zatrudniania młodocianych reguluje przede wszystkim kodeks pracy (art. 190 i nast. k.p.) oraz wydane na jego podstawie rozporządzenia.
- Młodociany to osoba w wieku 16-18 lat. Zasadniczo, młodszych dzieci nie wolno zatrudniać, ale są od tego wyjątki.
- Co do zasady, można zatrudnić tylko młodocianego, który ukończył gimnazjum (tu też są wyjątki) i dodatkowo przedstawi zaświadczenie lekarskie, że praca danego rodzaju nie zagraża jego zdrowiu.
- Dodatkowo, młodocianego, który nie posiada kwalifikacji zawodowych, można zatrudnić tylko w celu przygotowania zawodowego.
- Pracodawca powinien prowadzić ewidencję pracowników młodocianych, a także zapewniać im opiekę i pomoc (co akurat wydaje sie dość oczywiste).
- Umowa o pracę w celu przygotowania zawodowego powinna określać w szczególności: 1) rodzaj przygotowania zawodowego (nauka zawodu lub przyuczenie do wykonywania określonej pracy), 2) czas trwania i miejsce odbywania przygotowania zawodowego, 3) sposób dokształcania teoretycznego, 4) wysokość wynagrodzenia.
- Rozwiązanie za wypowiedzeniem takiej umowy o pracę dopuszczalne jest tylko w razie: 1) niewypełniania przez młodocianego obowiązków wynikających z umowy o pracę lub obowiązku dokształcania się, pomimo stosowania wobec niego środków wychowawczych, 2) ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy, 3) reorganizacji zakładu pracy uniemożliwiającej kontynuowanie przygotowania zawodowego, 4) stwierdzenia nieprzydatności młodocianego do pracy, w zakresie której odbywa przygotowanie zawodowe.
- Wymiar pracy nie może przekroczyć 8 godzin dziennie (wliczając zajęcia szkolne). Młodociany nie może też pracować w godzinach nadliczbowych ani pomiędzy 22 i 6 rano.
- Po pół roku młodociany nabywa prawo do 12 dni urlopu, a z upływem roku zyskuje prawo do 26 dni urlopu, co jednak skończy się w roku kalendarzowym, w którym dzieciak ukończy się 18 lat (przysługuje mu wówczas tylko 20 dni i – już jako dorosły – musi się dopiero dorobić dłuższego urlopu).
Tyle na dziś. Odezwę się jeszcze w tej sprawie.
A Ty w międzyczasie zapisz się do biuletynu informacyjnego „Prawa dla przedsiębiorczych”.
Pozdrawiam,
AKN
Obraz: http://www.flickr.com/photos/boston_public_library/6303688606/in/photostream/
Z osobami niepełnoletnimi można zawierać też umowy cywilno-prawne, jak umowa o dzieło lub umowa zlecenia.
To ciekawe. Nie ma innej formy zatrudniania 'młodocianego’ niż umowa o prace?