Idąc za ciosem postanowiłam dalej drążyć temat roweru w przedsiębiorstwie. W szczególności interesujące mogą być kwestie podatkowe związane z nabyciem i wykorzystywaniem roweru. Spotkałam się bowiem z przypadkiem księgowej, która ma myśl o zaliczeniu zakupu roweru w koszty uzyskania przychodu cała cierpła, choć pracownicy firmy regularnie przemieszczali się na rowerach od klienta do klienta. Ta sytuacja tym bardziej przekonuje mnie, że temat trzeba drążyć.
Nie bójmy się zatem prawdy: Zarówno wydatek na zakup roweru wykorzystywanego w ramach pozarolniczej działalności gospodarczej, jak i wydatki poniesione na zakup środków do konserwacji roweru oraz na usługi serwisowe, można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów prowadzonej działalności.
Wynika to w tej chwili z wielu interpretacji podatkowych i wyroków wojewódzkich sądów administracyjnych, z których kilka pozwolę sobie wymienić:
Ogólną zasadę sformułował Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi w wyroku dotyczącym okularów (sygn. akt: I SA/Łd 1125/2005):
Kosztami uzyskania przychodów są koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów, z wyjątkiem kosztów wymienionych w art. 23 ustawy o PIT. Zasadniczo każdy wydatek celowo poniesiony z zamiarem uzyskania przychodu, poza wymienionymi w art. 23, powinien być uznany za koszt uzyskania przychodu.
Izba Skarbowa w Bydgoszczy w interpretacji z 6.03.2008 r. (sygn. ITPB1/415-802/08/MM) przyznała rację podatnikowi w kwestii zakupu roweru, choć na potrzeby działalności leasingował on już samochód.
Sam fakt użytkowania samochodu osobowego na podstawie umowy leasingu nie wyklucza możliwości zaliczenia do kosztów uzyskania przychodu wydatków na zakup roweru. Jednakże ponownie podkreślić należy, iż aby omawiany wydatek mógł być zaliczony do kosztów uzyskania przychodu musi zaistnieć związek przyczynowy określony w art. 22 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.
A ten przykład jest mi szczególnie bliski, gdyż wystarczy słowa „doradca podatkowy” zamienić na słowo „adwokat” i interpretacje zamienia się w opowieść o mnie. Mianowicie, Izba Skarbowa w Warszawie (26.05.2010 r., sygn. IPPB1/415-252/10-2/ES) przyznała rację doradcy podatkowemu, który zainwestował w rower ponad 3500 zł i chce go amortyzować. Doradca miał zamiar dojeżdżać rowerem do kancelarii, sądów i urzędów. Fiskus uznał, że:
Wnioskodawca jako mały podatnik będzie miał prawo dokonać jednorazowego odpisu amortyzacyjnego od zakupionego roweru, do wysokości nie przekraczającej w roku podatkowym równowartości kwoty 50.000 euro łącznej wartości tych odpisów amortyzacyjnych.
Natomiast Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach w interpretacji z dnia 24 kwietnia 2012 r. (IBPBI/1/415-146/12/AP) dopuścił możliwość zaliczenia do kosztów uzyskania przychodów prowadzonej pozarolniczej działalności gospodarczej wydatków poniesionych na zakup środków do konserwacji roweru, wykorzystywanego w ramach tej działalności, oraz usługi serwisowe dot. tego roweru.
Teraz już naprawdę nie ma powodów, żeby nie korzystać z roweru w firmie, prawda?
Pozdrawiam,
AKN
Obraz: www.flickr.com/photos/36871124@N04/6994923175/sizes/m/in/photostream/
a jak z zabezpieczeniem roweru? tzn. u-lockiem na przykład?
Ja osobiście zapięcie rowerowe wrzuciłabym w koszty, bo uważam, że to rzecz bezpośrednio związana z korzystaniem ze służbowego roweru, ale nie napotkałam interpretacji, która o zabezpieczeniu mówiłaby wprost.
Pozdrawiam,
AKN