You are currently viewing Przedawnienie roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej

Przedawnienie roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej

przedawnienie roszczeń zwiażanych z działalnością gospodarczą

Zawsze, gdy myślę o przedawnieniu, przypomina mi się stary żart.

W hotelowym pokoju dzwoni telefon. Zaspany mężczyzna podnosi słuchawkę.

– Dzień dobry. Czy zamawiał Pan budzenie na 7:30?

– Tak.

– To szybciutko, szybciutko, bo już po 9.

 Ustaliliśmy już, że należnych nam pieniędzy i innych świadczeń nie można dochodzić po wielu latach. Szczególnie przedsiębiorcy powinni o tym pamiętać, gdyż dla nich czas ten jest nawet krótszy. Zgodnie z ogólną zasadą zawartą w art. 118 kodeksu cywilnego, na dochodzenie roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej przedsiębiorca ma co najwyżej trzy lata, o ile w danej sprawie ustawodawca nie wprowadził akurat wyjątku – jeszcze krótszego okresu przedawnienia. Warto się zatem zastanowić, co to dokładnie jest to „roszczenie związane z działalnością gospodarczą”, od tego bowiem zależy, jak bardzo musimy się spieszyć. (Bo i tak musimy się spieszyć. Trzy lata mogą się wydawać kawałem czasu, ale mijają, zanim się człowiek obejrzy.)

Trzyletniemu terminowi z art. 118 KC podlegają roszczenia przysługujące osobom prowadzącym działalność gospodarczą i mające związek z prowadzoną przez uprawnionego działalnościągospodarczą.

Chodzi przede wszystkim o roszczenia powstałe w wyniku czynności prawnych dokonanych w ramach działalności gospodarczej (głównie umowy). Ponadto jednak, za związane z prowadzeniem działalności gospodarczej można niekiedy uznać roszczenia powstałe w wyniku innych niż czynności prawne zdarzeń prawnych. Jak stwierdził Sądu Najwyższego w wyroku z dnia 22 września 2005 r. (sygn. akt: IV CK 105/05), dla zastosowania trzyletniego przedawnienia nie ma znaczenia, jak powstało roszczenie, może ono wynikać z czynności prawnej, czynu niedozwolonego, lub jakimkolwiek innego zdarzenia, nie wyłączając bezpodstawnego wzbogacenia czy korzystania z cudzej rzeczy bez podstawy prawnej, liczy się bowiem jego związek z działalnością gospodarczą.

Natomiast za czynności związane z prowadzeniem działalności gospodarczej uznaje się czynności podejmowane w celu realizacji zadań mieszczących się w przedmiocie tej działalności w sposób bezpośredni lub pośredni, pod warunkiem jednak, że pomiędzy przedmiotem działalności a czynnościami prowadzącymi do powstania roszczenia zachodzi normalny i funkcjonalny związek.

Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 2 kwietnia 2008 r. (sygn. akt: III CSK 302/07), nie jest wymagane, aby obie strony stosunku prawnego (na przykład umowy) prowadziły działalność gospodarczą. Wystarczy, że działalność gospodarczą prowadzi tylko strona dochodząca roszczenia, które wiąże się z tą działalnością. Trzyletniemu przedawnieniu podlegają zatem nasze roszczenia nie tylko w stosunku do partnerów biznesowych, lecz również w stosunku do klientów będących konsumentami.

W wątpliwych przypadkach należy, zdaniem znawców prawa, przyjmować szerokie znaczenie pojęcia „roszczenia związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej”, czyli obejmujące roszczenia z umów mających uboczne, pomocnicze znaczenie dla działalności gospodarczej uprawnionego (np. najmu czy sprzedaży nieruchomości przedsiębiorstwa, którego działalność gospodarcza polega na czym innym), przy czym dane zdarzenie nie musi być przewidziane w statucie lub innym akcie założycielskim uprawnionego i wykazany we właściwym rejestrze. Pogląd ten potwierdza orzecznictwo Sądu Najwyższego.

Warto na przykład zwrócić uwagę na dość nowy wyrok Sądu Najwyższego (z dnia 24 maja 2012 r., sygn. akt: II CSK 544/11), gdzie stwierdzono, że nie jest decydujące to, że udzielanie pożyczek nie mieściło się w przedmiotowym zakresie działalności ani to, że pożyczkodawca udzielił pożyczki tylko raz. Decydujące natomiast znaczenie ma fakt, że pożyczkodawca w chwili udzielenia pożyczki był przedsiębiorcą oraz że została ona udzielona na zakup towaru, który to towar miał być następnie kupowany przez pożyczkodawcę na preferencyjnych warunkach, a spłata pożyczki i odsetek miała nastąpić właśnie w formie przekazywania towaru.

Możemy zatem być producentem oprogramowania komputerowego, ale jeśli sprzedamy nasze meble biurowe, to i tak będzie to miało związek z prowadzeniem działalności gospodarczej i ewentualne dochodzenie zapłaty za nie będzie ograniczone krótszym terminem przedawnienia.

O tym wszystkim warto pamiętać, żeby nie obudzić się po 9, jak w tym dowcipie.

Pozdrawiam,

AKN

PS. Podziel się tym artykułem, żeby Twoi znajomi też nie przespali przedawnienia. Będą Ci wdzięczni.

 

Obraz: http://www.flickr.com/photos/photography_and_design/6051649518/

 

 

 

Ten post ma 4 komentarzy

  1. Rafal

    Dziękuję za bardzo ciekawy artykuł. Mam dodatkowe pytanie, czy 3 letni okres przedawnienia dotyczy również roszczeń klientów wobec osób prowadzących działalność gospodarczą? Np. Czy w przypadku roszczeń klienta (który nie prowadził działalności gospodarczej), który zawarł umowę z firmą np. w 2011 roku, wskazanie, iż roszczenie jest już przedawnione będzie skuteczne?

    1. AKN

      Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi, ale ze względu na liczne obowiązki służbowa (naprawdę jakoś tak złośliwie się skumulowały!) dawno tu nie zaglądałam.
      I przechodzę do rzeczy: trzyletni termin dotyczy tylko roszczeń przedsiębiorców – profesjonalistów. Jeśli klient jest też przedsiębiorcą i nabył towar w ramach działalności gospodarczej („na fakturę”), to on również jest ograniczony krótszym terminem, ale zwykły konsument już nie.
      Radzę jednak zajrzeć do moich artykułów o prawach konsumenta, bo można tam wyczytać, do czego przedsiębiorca jest zobowiązany wobec takich klientów.
      Pozdrawiam i życzę powodzenia,
      AKN

  2. Rafał

    Dzień dobry.
    Dziękuję za ciekawy artykuł. Trafiłem na niego szukając odpowiedzi na pytanie, które jak sądzę wpisuje się w kwestię roszczeń.
    Zastanawiam się jak długo powinienem w celach dowodowych przechowywać umowy z Klientem (relacja B2B) oraz korespondencję i materiały dokumentujące przebieg i efekt realizacji umowy.
    Chodzi mi o sytuację, w której Klient po jakimś czasie stawia zarzut, że umowa nie została zrealizowana w sposób prawidłowy i domagałby się np.
    – zwrotu honorarium jakie mi wypłacił i/lub
    – poprawek w przedmiocie umowy

    Będę wdzięczny za podpowiedź.

    1. AKN

      Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi. Moim zdaniem trzy lata to absolutne minimum, bo trzy lata kontrahent (czasami krócej jak w zleceniu, ale lepiej trzymać się ogólnej zasady) ma na wytoczenie powództwa, a przecież jeszcze samo postępowanie sądowe, w którym dokumenty należy przedstawić jako dowody. Trzeba też pamiętać, że jeśli niezadowolona jest osoba fizyczna, to dla niej okres przedawnienie wynosi czasem aż 10 lat. Klientom doradzam też archiwizowanie przebiegu wykonania umowy – maile, notatki, raporty… W razie sporu sądowi trzeba przedstawić dokumenty, ale po jakimś czasie można je zdigitalizować, żeby nie zalegały na regałach :)
      Pozdrawiam,
      AKN

Dodaj komentarz