You are currently viewing Umowa przedwstępna

Umowa przedwstępna

umowa przedwstępna

Pisząc ostatnio o umowach pośrednictwa przy zakupie lub sprzedaży nieruchomości (zachęcam do przeczytania całego wpisu na ten temat, gdyż zawiera on cenne rady, jak nie popełnić błędów w takiej sytuacji), wspomniałam o umowie przedwstępnej i wydaje mi się, że jestem tu winna czytelnikom więcej informacji na temat takich umów.

Co to jest? Kiedy i po co się je podpisuje? Jakie wiążą się z nimi konsekwencje?

Są to ważne pytania, zwłaszcza, gdy w grę wchodzi zakup lub sprzedaż nieruchomości. Wiąże się to bowiem ze znacznymi kwotami (zarówno nieruchomości mieszkalnych, jak i komercyjnych).

Oczywiście umowę przedwstępną można podpisać nie tylko, gdy sprawa dotyczy nieruchomości, ale w praktyce to chyba najczęstszy przypadek.

Ale do rzeczy!

Umowa przedwstępna – co to jest?

Umowa przedwstępna została uregulowana w art. 389-390 kodeksu cywilnego.

Umowa przedwstępna to umowa, w której strony zobowiązują się, że w jakimś terminie zawrą inną umowę o konkretnej treści. W związku z tym umowa przedwstępna, powinna określać istotne postanowienia umowy przyrzeczonej, czyli na przykład co i za ile zostanie sprzedane.

Umowę przedwstępną zawieramy, gdy – z różnych przyczyn (konieczność zaciągnięcia kredytu, załatwienia dodatkowych formalności, wybudowania budynku, itd.) – umowy docelowej nie możemy zawrzeć od razu.

W umowie przedwstępnej należy zawrzeć termin, w którym umowa przyrzeczona ma zostać zawarta. Jeżeli termin  nie został oznaczony, powinna ona być zawarta w odpowiednim terminie wyznaczonym przez stronę uprawnioną do żądania zawarcia umowy przyrzeczonej. Jeżeli obie strony są do tego uprawnione, strony wiąże termin wyznaczony przez stronę, która pierwsza złożyła takie oświadczenie (pierwsza wyznaczyła termin, nawet jeśli sam ten termin jest późniejszy). Kto pierwszy ten lepszy. Oświadczenie to można złożyć w ciągu roku od dnia zawarcia umowy przedwstępnej.

Umowa przedwstępna – po co ją podpisywać?

Zgodnie z  art. 390 § 1 k.c., jeżeli strona zobowiązana do zawarcia umowy przyrzeczonej uchyla się od jej zawarcia, druga strona może żądać naprawienia szkody, którą poniosła przez to, że liczyła na zawarcie umowy przyrzeczonej. Strony mogą w umowie przedwstępnej odmiennie określić zakres odszkodowania, mogą określić wysokość kary umownej. Te uprawnienia to jednak żaden szał, bo zaistnienie szkody i jej wysokość trzeba jeszcze udowodnić w sądzie, co w praktyce bywa trudne.

Istotniejsze znaczenie ma § 2 tego artykułu, który stanowi, że gdy umowa przedwstępna czyni zadość wymaganiom, od których zależy ważność umowy przyrzeczonej, w szczególności wymaganiom co do formy (np. została zawarta w formie aktu notarialnego, gdyż taka forma jest przewidziana dla umowy sprzedaży nieruchomości lub w formie pisemnej z podpisem poświadczonym, gdyż taka forma jest zastrzeżona dla umów dotyczących udziałów w spółce z o.o.), strona uprawniona może dochodzić zawarcia umowy przyrzeczonej. Oznacza to w praktyce, że w takiej sytuacji mogę złożyć w sądzie pozew, w którym zażądam, aby to sąd „zawarł” ze mną umowę przyrzeczoną w imieniu i na rzecz mojego nierzetelnego kontrahenta.

Dlatego właśnie warto zainwestować w zawarcie umowy przedwstępnej w formie aktu notarialnego, jeśli zawieramy umowę dotyczącą nieruchomości (pomijam inne korzyści wynikające z takiej formy).

Pozdrawiam,

AKN

Dodaj komentarz